Ruch w kierunku niższej inflacji

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2025 r. nie zmienił się w stosunku do notowań sprzed miesiąca. Spodziewać się można, że wskaźnik inflacji po osiągnięciu swego szczytu, co nastąpi najprawdopodobniej w marcu br., w kolejnych miesiącach ustabilizuje się a później zacznie stopniowo obniżać. Ponownego odbicia inflacyjnego spodziewać się można późną jesienią w zależności od rozwiązań dotyczących uwolnienia cen energii.

Czynniki zewnętrzne mające wpływ na krajową inflację sprzyjają jej obniżaniu. Ceny surowców zachowują się stabilnie a nawet niektóre z nich spadają. Wskaźnik cen surowców publikowany przez IMF w lutym utrzymał się na poziomie ze stycznia br. Potaniała ropa naftowa oraz szereg innych surowców przemysłowych, za wyjątkiem niektórych metali, w szczególności metali rzadkich. Podobne tendencje występują w przypadku większości cen surowców żywnościowych. Tanieje przede wszystkim mięso czerwone i cukier, drożeją natomiast drób i jaja. W rezultacie lutowy wskaźnik cen FAO wzrósł o 2 punkty w stosunku do stycznia, jednak jest niższy o ponad 33 punkty w stosunku do swego ostatniego lokalnego szczytu z marca 2022.
Wśród czynników zewnętrznych, zagrożeniem dla stabilności cen na świecie, w tym również w Polsce jest polityka celna prezydenta Trumpa.

Niewielkiemu ograniczeniu uległy oczekiwania inflacyjne przedstawicieli przedsiębiorstw przetwórstwa przemysłowego. Zmiana na razie jest niewielka; przewaga firm planujących podwyżki cen w najbliższym czasie nad odsetkiem firm planujących obniżki zmniejszyła się z 13,3 punktów proc. w styczniu br. do 9,8 punktów w lutym. Cały czas przeważają firmy planujące podwyżki. Najsilniejsze tendencje do podnoszenia cen wyrażają przedstawiciele firm produkujących żywność oraz trwałe dobra konsumpcyjne. Tendencja ta bezpośrednio wynika z utrzymującej się od kilku lat dominującej siły popytu konsumpcyjnego.

Niewielki spadek nastąpił w wartościach wskaźnika mierzącego oczekiwania inflacyjne konsumentów, publikowanego przez Komisję Europejską (spadek o 1,5 punktu w stosunku do ubiegłego miesiąca). Zmiana ta może mieć charakter krótkotrwały i bardziej wynika z formuły przeliczania tego wskaźnika, niż z faktycznego obniżenia oczekiwań inflacyjnych konsumentów. Nie zmniejszył się bowiem, a nawet wzrósł odsetek konsumentów spodziewających się w najbliższym czasie wzrostu cen, bez względu na tempo tego wzrostu. O ile przed miesiącem wzrostu cen spodziewało się 84,8% badanych przedstawicieli gospodarstw domowych, przed rokiem było ich 78,2%, to obecnie wzrostu cen spodziewa się 86,2% przedstawicieli gospodarstw domowych. Niewielkie zmiany zaszły w strukturze odpowiedzi wskazujących na spodziewane tempo wzrostu cen. Ubyło nieco respondentów spodziewających się szybszego od dotychczasowego tempa wzrostu cen na rzecz grupy respondentów spodziewających się wolniejszego tempa wzrostu cen. Trudno więc na razie mówić o wygaszaniu oczekiwań inflacyjnych wśród konsumentów.

Nie bez znaczenia dla przyszłych tendencji inflacji konsumenckiej są zmiany w tzw. inflacji producentów, wyrażonej wskaźnikiem cen PPI. Od połowy 2023 r. średnioroczna inflacja PPI przybiera wartości ujemne. W styczniu 24 roku przyjęła ona wartość minus 10,5%, zaś obecnie wynosi minus 1,5%. Mamy więc do czynienia z deflacją cen producentów. Od lutego ubiegłego roku ceny producentów spadają coraz wolniej, co może oznaczać, że wytwórcy wyczerpali już rezerwy pozwalające im na dalsze obniżki cen, zaś skala popytu nie skłania do dalszych cięć kosztów.